Ogień ogień ogień
Wszędzie dookoła ogień
Wybić okno
Płonącego pędzącego samochodu
Skoczyć
Powtarzam sobie
Żeby tylko wyczuć ten moment
Gumowa maska odkleja się od twarzy
To nie moja twarz
Narażam się dla cudzej twarzy
Płomienie zwiastujące wolność
Twarzy od masek
Duszy od ciała
Stapiają gumę dostają się do skóry
Płonąca materia
Płonąca pomyłka
Po skoku
Nie było ani maski
Ani twarzy
Zwęglone ciało zabrała karetka
Pod koniec filmu
Ukazał się nekrolog