piątek, 25 kwietnia 2014

***



Dziecko w dorosłym hełmie
W nocy gdy wszyscy śpią
Doznaje neurotycznego lęku
Strzela dookoła zabijając kolegów
Na końcu strzela do siebie

Nocne widma krążą w powietrzu
Zasilając swymi widokami zmysły wybranych
Wewnętrzna percepcja przetworzenia
Realnej rzeczywistości

Prawdziwe demony rodzą się
W umyśle
Nawiedzają
Burzą
Odchodzą
Później zostajesz sam

Kilka lat po tym dowiedziałem się
Że sanitariusz który wyjął kulę z mojego brzucha
Wybronił mnie przed wyrokiem

                        Wyrokiem rozstrzelania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz