Znieczuleni promieniami
Z za obudowanego szkła
Staliśmy się odrealnieni
Na widoczne znaki zła
Wyświetlane na gazowym
Bezwonnym ekranie
Z co rusz odcinkiem nowym
Boleści nieznajomego, połykamy danie
Leży ktoś w korytarzu
Z na wpół otwartymi oczami
A obok dźwięki twego marszu
Dobijasz go obojętności kopniakami
Patrzymy i bezwiednie nie czujemy
Bo to wyreżyserowane
Jakiś bohater, którym się nie staniemy
Ich wybroni- przez scenarzystę będzie to dane
Jednak, gdy się sami znajdziemy
W tym, najwyższej generacji kinie
I pod super jakością obrazu padniemy
Z wrażenia nasz dubler zginie
A my w gwiazdorskiej garderobie
Zmienimy makijaż na nieczułą obudowę
Nieszklanego ekranu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz